Geoblog.pl    gabor    Podróże    Jordania, Izrael 2017 z namiotem    Morze martwe dla oszczędnych oraz canyoning w Wadi Mujib
Zwiń mapę
2017
31
paź

Morze martwe dla oszczędnych oraz canyoning w Wadi Mujib

 
Jordania
Jordania, Mujib
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3030 km
 
O aucie czytałem, że miasta są ciężkie (typowo arabskie), a poza miastami jest luz, bo jest b.malo aut. True. Droga nad m. Martwe biegnie wzdłuż granicy z Izraelem przez pustynie. Mija się b.rzadko jakieś mieściny, kilka posterunków policji.3h i jesteśmy na miejscu. Jedyne na co warto uważać (szczególnie po zmroku) to garby na trasach szybkiego ruchu (Desert Highway, Dead Sea road czy King’s Way). Można się zaskoczyć.
Nie rezerwowaliśmy noclegu nad morzem, bo ceny były kosmiczne. Postanowiliśmy, że ogarniemy coś na miejscu a jakby co to jest namiot. No i się przydał! A spaliśmy na terenie bazy wojskowej. Żołnierze niespodziewanie się zgodzili, żebyśmy się u nich rozbili. Szok!

Morze Martwe.
Wszyscy piszą o plażach publicznych, bo trzeba mieć pod ręką prysznice. Jest kilka pląż resortowych, polecana Amman Beach za 20 JOD (taka dla turystów z basenem) lub lokalna za 12 JOD (gdzie podobno może być problem dla kobiet z rozebraniem się). Do tego udało się nam dogadać w Mujib Chalets na wejście na plażę za 10 JOD (oficjalnie jest tylko dla gości domków). Ale finalnie zdecydowaliśmy się wbić na dziko. Dobre zejście z drogi niedaleko Amman Beach. Kąpiel bardzo fajna (i dziwna)+obowiązkowe zdjęcie z gazetą. Podobno po kwadransie zaczyna szczypać skóra. My kąpaliśmy się godzinę :) Za to na pewno ta woda jest mega oleista W ogóle nie obcieka, nie wysycha. Taka maź. Po wyjściu szybko zaczyna swędzieć (przynajmniej mnie). No dobra, ale wyszliśmy z wody bez prysznica, co teraz? A no teraz Wadi Mujib.

Wadi Mujib.
W Jordanii jednym tchem wymienia się Morze Martwe, Petra, Wadi Rum i ew Aqaba. A tu taka miła niespodzianka! Wadi Mujib to kanion z rzeczką na dnie. Można zrobić sobie spacer górą kanionu, można dnem brodząc w rzece. Jednyny szlak, gdzie nie potrzeba przewodnika to właśnie Sig Trail dnem kanionu. Kosztuje 21 JOD, trwa ok 3h, do tego trzeba wynająć worek na drobiazgi (lub mieć swój). Kamizelka w cenie. Idzie się rzeczką, potem robi się coraz ciekawiej. Małe wodospadziki, uskoki, podciąganie się na linach. Fajna zabawa!
No i od razu po Morzu Martwym można się przekąpać w rzece :)

King’s Road.
Z Wadi Mujib do Petry. GPS uparcie pokazywał Dead Sea rd lub Desert highway. My pojechaliśmy po chińsku przed Madaba i starą drogą królewską. Mam ambiwalentne odczucia. Na pewno jest ciekawsza niż pozostałe dwie drogi i z pewnością dużo wolniejsza. Jednak spodziewaliśmy się jakiejś magii (szczególnie Janek :)), a tymczasem oprócz przełomu wąwozu Wadi Mujib i miejsca, gdzie najpierw po serpentynach zjeżdżasz 900m w dół, żeby się za chwilę znów wspiąć tyle samo, nie ma tam żadnych fajnych widoków. Ale za to przejeżdża przez miejsca typu Karak. No i po drodze są fajne miasteczka, gdzie można tanio zjesc..
My niestety mieliśmy strasznego strucla zamiast auta i większość drogi drżałem o to, czy dojedziemy. Szczerze mówiąc to byłem pewien zę nie :) Czy polecam? Jeśli ktoś ma nadmiar czasu to tak, jeśli ktoś chcę odwiedzić Karak, to nie ma wyboru. A jeśli się komuś spieszy, to spokojnie bym odpuścił.

W Wadi Musa spaliśmy najtaniej jak się nam udało – 5 JOD/os. Wadi Musa Spring.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 294 wpisy294 21 komentarzy21 1382 zdjęcia1382 0 plików multimedialnych0