Kolejny dzień i kolejny pomysł na wycieczkę:) Mieliśmy w planach pójść w góry, zdobyć jakiś szczyt, obejrzeć jakieś jaskinie. Pojechaliśmy trojelbusem (najdłuższa linia w Europie) do Ałupki, a stamtąd busikiem na przełęcz. Nasza wyprawa się skończyła, zanim się zaczęło, bo wpadliśmy na wojskowych przy wejściu do lasu. Strażnicy nie wpuszczali nikogo na szlaki z powodu zagrożenia pożarowego, pokrzykując pod nosem "danger, fire". był pomysł, żeby ich obejść, ale uznaliśmy, że niewiele nam to da, bo podobno w górach chodziło wojsco i wyganiało wszystkich turystów...
W drodze powrotnej kupilismy bilety na następny dzień do Sudaku, wróciliśmy do Gurzufu (nie bez przeszkód, bo kupiliśmy bilety na busik, a jego przez 30 min nie było, więc mała panika się wkradła w nasze szeregi) i na plażę na melona:)
W ten cudowny sposób spędziliśmy 3 dni :)