Wegług przewodnika, jest to wyprawa dla ludzi o mocnych nerwach, a to z powodu słabego stanu technicznego kolejki. Faktycznie, trzeba mieć stalowe nerwy, ale z powodu zajebistej kolejki! Dojechaliśmy tam z Gurzufu do Jałty, a potem z Jałty pod Aj Petri. Staliśmy w kolejce...4.5h! Wjazd na górę 50 uah i kazała nam baba kupić od razu bilet na dół (też 50 uah).
Widoki niesamowite! Ciężko je opisać (zdj)! Trochę przeszkadzają natarczywi naciągacze. Zrób zdjęcie z konikiem, z sokołem, sową. A w dodatku nie rozumieją słowa nie.
Ale wyprawa godna polecenia. Nawet te 4.5h w kolejce jest warto wystać:)
W drodze powrotnej kumpel wysiadł we właściwej Masandrze i poszedł na degustację wina. Nie udało mu się jednak, bo nie było miejsc wolnych... Biednemu zawsze wiatr w oczy!