Geoblog.pl    gabor    Podróże    Ukraina, Krym, 2010.    Gurzuf
Zwiń mapę
2010
17
sie

Gurzuf

 
Ukraina
Ukraina, Gurzuf
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1656 km
 
Dość drogie miasto (jak na realia ukraińskie; w porównaniu do Polski to dalej jest śmiech:) ). Znaleźliśmy chyba jedyne tam pole namiotowe, które mieściło się za jednostką ćwiczebną policji, przez którą trzeba było przeparadować, żeby się na nie dostać. Wesoło było, jak szczuli swoim policyjnym psem swoich kolegów i się bili:) Warunki sanitarne partyzanckie, ale za to widok ( z jednej strony góry z drugiej błękit morza) wart był wiele.
Plaża... Po tygodniu dotarliśmy do upragnionej plaży. Ręczniki pod pachy, arbuz na drogę, a tam...jedna wielka kupa! Połowa plaż na Krymie jest prywatna, więc dla motłochu (dla nas) zostaje mała przestrzeń. Na plaży ręczniki były tak gęsto usiane, że się nie dało przejść! Łeba w sezonie to przy tym pustkowie! Plaża szerokości może 10 m. No nic, wkurwieni się rozłożyliśmy blisko brzegu, bo tam było luźniej. Potem dowiedzieliśmy się czemu... Szybko przyszła taka mega fala, że zmyła nas i nasze rzeczy... łapaliśmy plecaki i klapki, zanim je morze zabierze:) Jeszcze bardziej wkurwieni przesiedliśmy się pod starą, zardzewiałą wieżę ratowniczą. Po chwili okazało się, czemu było tam miejsce - wielkie mewy zaczęły nas bombardować swoimi wielkimi kupami. Dodatkowo zaatakowały nas mrówki, więc poziom wkurwienia osiągnął apogeum:) Ale z czasem przestało nam przeszkadzać bombardowanie z góry, a raczej się śmialiśmy, komu co mewa odstrzeliła. Pierwsze spotkanie z plażą na Krymie - HARDCORE!
Plażowanie tylko na karimacie, chyba, że ktoś lubi wylegiwać się na kamieniach (podobno zdrowe).

Zawijamy się po kąpieli i na piwo:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 294 wpisy294 21 komentarzy21 1382 zdjęcia1382 0 plików multimedialnych0