Geoblog.pl    gabor    Podróże    Jordania, Izrael 2017 z namiotem    czas start!
Zwiń mapę
2017
29
paź

czas start!

 
Polska
Polska, Modlin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Jordania to marzenie Moniki od lat. Tuż obok Kirgistanu i Syrii :). Chyba mocniej marzyła tylko o Radomiu. Postanowiliśmy więc spełnić te marzenia. A tak na serio to Jordania to druga część urlopu, który rozbił nam Ukrainian Airlines odwołując nam Sri Lankę. Była zimna Islandia, czas na pustynną Jordanię.

A czemu Jordania? Lubimy (chyba) kraje muzułmańskie, mamy spory sentyment po Maroko, a dodatkowo obiło się nam o uszy, że to przyjazny kraj. Dodatkowo kiedyś trafiliśmy na preelekcję o Jordanii, gdzie mocno ją zachwalali jako przyjemny i bezpieczny kraj. Jak do tego dodamy tanią opcję dolotu w postaci Eijatu, to mamy gotowy przepis na ciekawy wyjazd. Lata tam Wizz i Ryan, więc terminów było sporo. Pozostało zdecydować na ile tam chcemy jechać. Chcieliśmy pójść w Jordanii na maxa, czyli zobaczyć Petrę, pustynię, morze Martwe, Wadi Mujib i doprawić nurkowaniem w Aqabie. Czyli tydzień styknie.

Bilety: Tam Ryanair, powrót Wizzair. Da się mega tanio, my pojechaliśmy nieco drożej, ale za to zahaczając o święto. Dodatkowo jeden bagaż rejestrowalny na grupę. Bilety ok 330/osoba.

Plan: miejscówki jak powyżej. Czyli z rzeczy do zrobienia w Jordanii odrzuciliśmy miejsca biblijne i Amman. Podobno da się w miarę tanio podróżować busami, ale przy napiętym planie wybraliśmy auto. 4 osoby – idealnie. Ale w międzyczasie bilety dokupił Janek z Anastazją, a Wiącek się połamał. Czyli zrobiło się nam 5 osób. Jeszcze lepiej pod kątem auta :). Noclegi klepaliśmy tam, gdzie to bylo tanie i miało sens (Petra), inne noclegi pozostawiliśmy przypadkowi. Ale żeby „przypadek“ zminimalizować, to wzięliśmy namioty. Auto ok 120 zł/doba. Trafił się nam złom Peugeot 301. Nawet nie wiedziałem, że taki istnieje!

Trasa: Eijlat, granica z buta (Aqaba), okolice morza Martwego, Petra, Wadi Rum, nurkowanie w Aqaba i powrót przez Eijlat, pogoda powinna być OK, bo jest jesień w Jordanii. Podobno robi się chłodniej i potrafi popadać.

Niestety wiedzieliśmy, że będzie drogo.No i życie nas nie zawiodło. No może trochę, bo życie jest tańsze niż w PL. Ale jak doda się absurdalną Petrę, nurkowanie i pustynię, to robi się ładna sumka :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 294 wpisy294 21 komentarzy21 1382 zdjęcia1382 0 plików multimedialnych0