Geoblog.pl    gabor    Podróże    Maroko 2012    Fes, pożegnanie Maroko
Zwiń mapę
2012
11
paź

Fes, pożegnanie Maroko

 
Maroko
Maroko, Fès
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4891 km
 
Nadszedł ostatni dzień w Maroko. Zaczęliśmy go od zakupów i odprawy online w kafejce.
* Warto robić zakupy z samego rana. Podobno pierwszy klient to wróżba na cały dzień handlu. Jak pierwszy klient nic nie kupi, dzień będzie nieudany. Faktycznie! Można wtedy z nimi dobrze się targować. 2 sprzedawców wspominało, że tak nisko schodzą tylko dlatego, że jesteśmy pierwszymi klientami. Kupiliśmy m.in. zdobione lusterko(ze 170 do 100), płyty z muzą marokańską (z 40 do 20), tabliczkę z drzewa sandałowego z wyrytym Salaam Alleikum (ze 100 dh do 60, szło opornie), solniczki z jakimiś talerzykami (ze 160 do 80) babuchy (z 90 do 60) i kilka innych fantów:) Ale i tak mistrzem zakupów została Danka!
-ile ten olejek arganowy?
-60 dh
-kupię 2 za 50 dh

i kupiła!
Z Moniką stwierdziliśmy, że jak się dorobimy, to wpadniemy do Maroko na same zakupy!

Dojazd na lotnisko komunikacją miejską (3 dh/os). na lotnisku trzepali ostro, a nam bagaż urósł o kilka pamiątek! Ale o dziwo nas przepuścili bez sprawdzania bagażu(miejscowych łapali równo).
Czas zawijać się w kierunku Europy:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 294 wpisy294 21 komentarzy21 1382 zdjęcia1382 0 plików multimedialnych0