O 5 ruszyliśmy na podbój Wiecznego Miasta. Bus kosztował 4 Euro (ok 30 km do centrum Rzymu), od razu kupiliśmy powrotny (6E).
Sam Rzym to mały trip na piechotę. Koloseum, Forum Romanum, stanowiska archeologiczne, Panteon, plac Navona (polecam fontannę 4 Rzek! Każda z postaci symbolizuje 1 z 4 głównych rzek świata - Nil, Dunaj, Rio de la Plata, Ganges), fontanna di Trevi. Turystów sporo, sklepów brak! Przez 3 h próbowaliśmy znaleźć otwarty sklep, aż w końcu trafiliśmy na fontannę z całkiem czystą wodą:)
Lotnistko Fiumicino to totalne przeciwieństwo Modlina! Ogromne (terminale: liter od A do H, każda litera ma kilka bramek! Przebiegnięcie całego lotniska zajęło nam ok 20 min. Gdyby nie opóźnienie samolotu, moglibyśmy mieć problemy. Zrozumiałem wtedy, że faktycznie lepiej mieć zapas na lotniskach.
Wylot z Rzymu był ok 16:30, wokół pełno Arabów. Let the party begin! Okazało się, że samolot jest pełny (dosłownie), dlatego bagaże trzeba było trzymać pod siedzeniem. W samolocie pełen folklor. Dzieci płaczą, francuski miesza się z włoskim i arabskim, obok mnie koleś modli się przy co 10 minut, nikt się nie słucha stewardes...