Przemyśl, to miejsce, gdzie najlepiej wymienić walutę przed ruszeniem na Ukrainę- jest tam dobry kurs.Busikiem spod dworca do granicy (2 PLN). Granica oczywiście z buta i potem marszrutką do samego Lwowa (koszt 21 UAH). Podróż z Polski na Ukrainę, to jak wycieczka do supermarketu, przy odrobinie szczęścia w drugą stronę czeka Was przygoda z przygranicznymi biznesmenami "mrówkami" (i to jest dopiero impreza). Można poznać lokalne zwyczaje rządzące tą społecznością oraz zarobić parę siniaków, jeżeli po otwarciu bramek ruszamy się zbyt opieszale. Polecam każdemu! Oczywiście przy wejściu po Ukraińskiej stronie trzeba wypełnić obowiązek meldunkowy (dają taki świstek papieru na którym trzeba wpisać cel i długość wyjazdu). Pierwsza rada, jak macie zamiar się włóczyć, najlepiej wpisać jakikolwiek adres hostelu we Lwowie z przewodnika ( nikt tego nie jest w stanie zweryfikować). Druga rada: radze jej nie zgubić, bo czasem sprawdzają przy powrocie do Polski.
W pociągu z Warszawy do Przemyśla poznaliśmy zapalonego podróżnika (pozdrowienia dla Tomocoro) z którym spacerowaliśmy cały następny dzień po Lwowie. Jest to bardzo towarzyski środek transportu.